Czy odzież wierzchnia z flauszu to dobry wybór?

Interesuję się modą od bardzo dawna, można wręcz powiedzieć, że od małego. Pamiętam jak miałam naście lat i jak zostawałam sama z moją babcią w domu, rodzice szli do pracy. Gdy tylko zamykały się za nimi drzwi, ja otwierałam inne z drzwi, które dla mnie były przejściem do magicznego świata, były to drewniane dwuskrzydłowe dębowe drzwi od szafy mojej mamy. Gdy tylko usłyszałam podczas ich otwierania dźwięk skrzypienia moja twarz nabierała innego wyrazu a uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Na szczęście moja babcia była bardzo tolerancyjna i podzielała moją pasję przebierankami, wręcz mi w tym pomagała, jak miałam jakiś problem z dobraniem dodatków czy z idealnym pochowaniem ubrań po zabawie. Zawsze mogłam na nią liczyć w utrzymaniu mojej zabawy w sekrecie przed mamą, która była wręcz sceptycznie nastawiona do tego, że przeglądam jej garderobę.
Właśnie od tamtego czasu uwielbiam ubrania, dodatki a najbardziej lubię je mierzyć i zestawiać ze sobą. Mój styl cechuje się prostotą, ale czasami lubię zaszaleć z jakimś śmiesznym dodatkiem. W swojej garderobie zgromadziłam masę ubrań, mam ich tak dużo że codziennie przez cały rok mogłabym chodzić inaczej ubrana, a i tak nie wykorzystałabym połowy odzieży.
Mam jednak parę sztuk ubrań, które uważam każda szanująca i nazywająca się modną, kobieta powinna mieć w szafie.
Na pierwszym miejscu jest płaszcz parka, ja posiadam w kolorze ciemnym zielonym, z futerkiem w środku i na kapturze. Pragnę wspomnieć, że parki są modne od czterech sezonów i wszystko wskazuje na to, że będą modne jeszcze przez parę kolejnych. Występują w wersji zimowej jak i jesiennej.
Kolejną rzeczą są swetry wełniane, idealne za okres zimowy, wszystko jedno czy są do pasa czy do uda, czy z golfem czy bez swetry wełniane są, były i zawsze będą modne, każda kobieta musi posiadać co najmniej jeden w swojej garderobie.
A co pod sweter, ja preferuje zwykłe, klasyczne koszulki, najlepiej w białym lub czarnym kolorze. Takie topy pasują do wszystkiego, pod marynarkę, pod sweter, same, do dżinsów, czy do eleganckich spodni. Jeżeli masz małą szafę, lub gdy lubisz minimalizm i nie potrzebujesz i nie chcesz masy ubrań takie rozwiązanie jest właśnie dla ciebie, najlepiej jak będą bez żadnego nadruku, gładkie, wtedy dopasujesz je do wszystkiego, a jak będziesz chciała coś zmienić wystarczy pobawić się dodatkami.
Kolejny niezbędnik to spodnie, najlepiej jak będą jedne dżinsowe i jedne materiałowe kolor już wedle uznania, ja jednak doradzam czerń i granat, wtedy jest klasycznie, minimalistycznie i prosto jeżeli chodzi o dobranie stylizacji. Spodnie można podwinąć dzięki czemu możemy mieć opcję trochę na sportowo i na luzie.
Jeżeli chodzi o dodatki to moje Panie buty, buty i jeszcze raz buty, ja osobiście nie rozumiem jak można sobie odmawiać przyjemność posiadania ich w co najmniej piętnastu parach, ale każdy jest inny ja oczywiście nie potępiam. Tu miałam ciężki dylemat żeby wybrać dwie pary najbardziej potrzebnych bucików, jedna opcja to szpilki, a druga to baleriny lub półbuty i tu też zależy od gustu ci kto woli.
Ciekawe jakie wy macie własne typy na niezbędnik w garderobie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here